orientalne perfumy

Historia perfum. Skąd pochodzą?

Perfumy zdecydowanie nie są wynalazkiem współczesności. Metody nadawania ciału określonych zapachów znane były już od starożytności. Historia perfum jest niezwykle fascynująca, tym bardziej, że sięga nawet 7000 lat wstecz. Jeśli chcecie prześledzić dokładne losy perfumowania ciała na przestrzeni dziejów, to zapraszamy do zapoznania się z artykułem!

Perfumy – jak to się zaczęło?

Aby dowiedzieć się więcej o historii perfum, warto przyjrzeć się ich samej nazwie. Per fumus to z języka łacińskiego przez dym. Skąd takie nawiązanie? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w kulturze Starożytnego Egiptu czy Mezopotamii. To właśnie w tych miejscach podczas różnych rytuałów rozpalano ogień, który wzbogacano wonnymi ziołami czy olejami. Unoszący się zapach był częścią ważnych ceremonii, np. pogrzebowych.

Z czasem perfumy przybrały nieco mniej sakralną formę, a stały się częścią świeckiego życia. Oczywiście tych, których było na to stać, perfumy nie należały bowiem w średniowieczu do najtańszych produktów. Wonne olejki stały się wówczas szczególnie popularne, ponieważ używano ich do maskowania nieprzyjemnych zapachów. Z kolei możni często maczali palce w hydrolacie różanym przed posiłkiem. W celu pielęgnowania skóry i odstraszania owadów używano też wyciągów z roślin, między innymi z wrotyczu.

Ważną rolę w historii perfum odegrali też Arabowie. To oni jako pierwsi dokonali destylacji alkoholowej, która ułatwiła utrwalenie zapachu na skórze. Nie da się ukryć, że aromaty w Imperium Osmańskim odgrywały niezwykle ważną rolę i stanowiły część pielęgnacji ciała w ramach hammamu.

Perfumy w średniowieczu i oświeceniu

XIV-wieczna epidemia dżumy sprawiła, że zaczęto poszukiwać przyczyn rozwoju chorób zakaźnych. Za jedną z nich uznano… czystą skórę, dlatego w Europie często zamykano łaźnie publiczne. Ówcześni ludzie sądzili, ze jeśli brud zatka pory, to zaraza nie będzie mogła przedostać się do organizmu. Z zapachami ciała zaczęto więc radzić sobie właśnie przy pomocy perfum, a przemysł perfumeryjny i po raz pierwszy rozkwitł na dobre. Przyczynił się do tego duży popyt urzędników i szlachty na substancje zapachowe, które miały maskować miejski odór. A gdy sztuka perfumeryjna zaczęła się rozwijać, po raz pierwszy pojawiło się też zapotrzebowanie na flakony. Z najpiękniejszych opakowań słynęła Wenecja, bowiem to tam na przełomie XVI i XVII wieku tworzono misterne flakoniki z dmuchanego szkła. Popularność włoskich zapachów została jednak skutecznie wyparta na rzecz francuskich. Przyczyniła się do tego Katarzyna Medycejska. Królowa początkowo nakazywała sprowadzać zapachy z Włoch do Francji. W końcu to w Paryżu powstał cech perfumeryjny, który zrzeszał najlepszych, lokalnych perfumiarzy. Nic dziwnego, że miasto miłości stało się też stolicą perfum; sprzyjał temu ciepły klimat Francji. Na polach Prowansji rosły liczne kwiaty jaśminu, róży, pomarańczy i lawendy. Wszystkie te zapachy były chętnie wykorzystywane przez perfumiarzy do tworzenia najznakomitszych kompozycji.

Perfumy po Rewolucji Przemysłowej

XIX wiek przyniósł dużą zmianę w produkcji perfum. To wtedy po raz pierwszy otworzono francuskie przedsiębiorstwo kosmetyczne; stał za tym Pierre-François Guerlain. Niezwykle ważną datą dla przemysłu perfumeryjnego stał się rok 1882, bowiem to właśnie wtedy udało się połączyć naturalne aromaty z syntetycznymi. Od tamtej pory perfumiarstwo zmieniło się już na zawsze. Wykorzystanie syntetycznych zapachów sprawiło, że produkcja perfum jest łatwiejsza, a one same stały się ogólnodostępne.

Dziś perfumy nie są już produkowane wyłącznie dla wybranych. Najpopularniejsze zapachy świata sprzedawane są niemalże w każdym kraju, a firmy wciąż prześcigają się w tworzeniu nowych zapachów, które na zawsze wpiszą się w historię perfumiarstwa. Trzeba jednak przyznać, że z uwagi na ekspansję przemysłu perfumeryjnego, może to być coraz trudniejsze. Dlatego obecnie tak wiele osób zwraca się ku perfumom niszowym, które pozwalają na nowo zachwycić się ekskluzywnymi zapachami.